Przegapiłeś "Znikający Świat Vol. I"? Kliknij tutaj
...Rozbłysk. Wszechogarniająca biel wypalająca ślepia. Mężczyzna przesłania zmrużone oczy ramieniem. Widać prześwitujące kości przez podświetlone ubranie i tkanki. Druga dłoń błądzi w poszukiwaniu wibrującego kokpitu. Rozpoznaje znajomy kształt dźwigni odwracacza ciągu, delikatnie przyciąga ją do siebie. Silnik statku wyje i rzuca się na wszystkie strony. -Gruchot! Czarne pazury rozdzierają nieprzebraną biel. Jaskrawe linie skracają swój wymiar. Niemalże minutę później otacza go już lepka czerń, z rzadka tylko rozświetlona jarzącymi się punktami. Głęboki wdech i wydech. Odpina pasy, nieważko podlatuje do grubego na pół metra okna wehikułu. Para z jego ust osadza się na szkle. Wie, że obraz ten nigdy nie powstałby na Ziemi. ...Bywał w dalekiej tajdze, gdzie setki kilometrów od miast, wpatrywał się w bezchmurne niebo, nigdy jednak nie widział gwiazd tak jasnych i tak bliskich zarazem. Czarno biała wizualizacja wnętrza kalejdoskopu. Sięgnął by otrzeć spocone czoło, zastał zamarznięte krople. Po plecach zbiegło stado dreszczy. Gdzieś w oddali zamajaczył obraz Karak-Hol, gdzie oświetleni jedynie srebrem gwiazdy polarnej wynurzyli się z otchłani polodowcowych jezior dwaj sajańscy jeźdźcy. Jeden z nich wyciągnął do niego dłoń w zapraszającym geście. Gest ten mógł oznaczać zaproszenie do cudownie rozgrzanej jurty, pachnącej gorącym mlekiem i plackiem pszenicznym.
Mężczyzna nie wiedział, czy to obrazy przebijające z przeszłości, czy już rzeczywistość. Podświadomie odrzucił rękę. Pomimo paraliżującego chłodu zachował resztki rozumu. Nie mógł znajdować się na pustkowiach Sybiru. Wiedział dobrze ilu śmiałków wciągnął w swoje czeluście świat Nigdziebądź. Odbił się skostniałymi nogami od blachy sufitu w kierunku fotela. Zapiął pośpiesznie pasy... Zmiana daty, koordynatów. Mężczyzna rozmasowuje zesztywniałe dłonie w oczekiwaniu na potwierdzenie. Jest, czerwony przycisk wysyła światło pulsacyjne. Wycie silnika, ponownie gwiazdy zmieniają się w jaskrawe odcinki, mocny uchwyt. Wy też zapnijcie pasy. Będą turbulencje. Rozbłysk... C.D.N.
Znikający Świat Vol. III (w budowie)
Comments